Kończymy cykl podcastów nagrywanych podczas Zimowego Maratonu Bieszczadzkiego – aaaale ten czas leci! Bo zastał nas kwiecień i coraz śmielej spoglądamy w kierunku nadchodzącego wielkimi krokami czerwcowego Festiwalu Biegu Rzeźnika.
Ostatnim gościem z Cisnej jest Bartek Konopka, fotograf zwany Wam z profilu o nazwie Zwiedzanie przez bieganie.
Czym z jego perspektywy wyróżniają się poszczególne biegi górskie? Dlaczego tak dobrze czuje się w Bieszczadach? Co zrobić, by imprezę sportową i jej uczestników dobrze pokazać na zdjęciach? I w drugą stronę: co należy zrobić, jak się zaprezentować fotografowi, by móc pochwalić się przynajmniej jednym świetnym zdjęciem z trasy, z miasteczka? Jak bardzo postrzeganie siebie na zdjęciach wiąże się z tym, co w ogóle o sobie myślimy? Ile waży plecak fotografa pracującego podczas kilkudniowego festiwalu i co w nim jest? Czy od Bartka biegacze dostają tylko zdjęcia, czy może coś więcej? [motywacyjny kopniak i słowo wsparcia] Czy w pracy pomaga znajomość terenu i momentu, gdzie najpiękniej zaświeci słońce? Ile czasu zajmuje przygotowanie do fotografowania zawodów, a ile – późniejsza selekcja i obróbka zdjęć? Za co sam Bartosz lubi bieganie? I dlaczego jego ulubionymi dystansami są te około setki?
Posłuchajcie koniecznie, bo odcinek aż kipi od opowieści wykraczających daleko poza pracę fotografa w biegu. Z Bartkiem rozmawia Ewa Paciorek.