Rzeźniczki, Rzeźnicy!
Zadajecie sporo pytań: co dalej? co z Rzeźnikiem?
Wiemy tyle co wszyscy i tak jak pisaliśmy kilka dni temu – czekamy. Ani my, ani nasi bieszczadzcy partnerzy nie dopuszczamy myśli, że obostrzenia związane z zarazą potrwają aż tak długo. To jeszcze ponad dwa miesiące!
Robimy swoje. Szykujemy Festiwal zgodnie z planem. Oczywiście, że rozważamy także plany alternatywne, ale za wcześnie jeszcze, żeby o nich mówić. Czytamy. Słuchamy. Czekamy. Ostateczne decyzje podejmiemy do końca miesiąca i wtedy napiszemy co dalej. Trzymajcie kciuki. Nie tylko za nas ale za całe puste dzisiaj Bieszczady, za cały ten piękny kraj nad Wisłą, za powrót normalnego, niehigienicznego grupowego biegania.